Relacja między rozmieszczeniem ludności a płodnością

Kolbi

Na nieco odmienne przyczyny niskiego przyrostu naturalnego możemy wskazać w krajach postsocjalistycznych, w których wskaźnik ten wynosi od –0,5 promila na Słowenii do –7,5 promili na Ukrainie. Należą do nich zmiany polityczno-ustrojowe, krach przemysłowy (załamanie produkcji), spadek PKB. Znaczący jest też gwałtowny spadek liczby urodzeń i wzrost liczby zgonów (powyżej 5 promili), związany z nadumieralnością w pewnych grupach wiekowych – zwłaszcza mężczyzn około czterdziestego roku życia (przyczyny to głównie niehigieniczny tryb życia, występowanie patologii społecznych – alkoholizm, zły stan środowiska naturalnego człowieka).

Rafał Wątroba

Jak wspomniał Paweł województwo Śląskie notuje spory spadek liczby ludności na co uwagę zwrócił również Główny Urząd Statystyczny. Według prognozy GUS liczba ludności województwa do 2035 roku zmniejszy się do 4 052 211, co stanowi spadek o 12,6% w stosunku do wielkości populacji w 2010 r. (4 635 882). Jest to bardzo znacząca dynamika zmian na tle kraju, dla którego spadek populacji wyniesie 5,8%.

Rafał Wątroba

Lata 2000-2010 pokazują, że liczba urodzeń w miastach rośnie podczas gdy na wsi pozostaje na podobnym poziomie. W 2000 roku liczba urodzeń w miastach wynosiła 208,3 tys. podczas gdy w 2010 roku było to już 241,9 tys. co w przeliczeniu na 1000 mieszkańców daje nam wzrostu wspolczynnika urodzeń z 8,9 na 10,4. Na wsi współczynnik pozostaje na bardzo podobnym poziomie w roku 2010 oraz 2000 (ok. 11,5) choć należy zauważyć spadek w latach 2002-2007 kiedy współczynnik wynosił poniżej 11.

Kolbi

Warto zaobserwować, że w Europie, kontynencie, gdzie starzenie się społeczeństwa jest najszybsze, a wymienialność pokoleniowa jest najmniejsza zauważa się od kilku lat widoczny progres, co może cieszyć. O ile w 2003 r. na jedną kobietę przypadało zaledwie 1,47 dziecka, to w 2009 r. współczynnik ten osiągnął 1,6. Wciąż jednak daleko do minimum (2,1 dziecka) zapewniającego pełną wymienialność pokoleń. Do tej pory sądzono, że w miarę bogacenia się ludzie mają coraz mniej dzieci. Okazuje się jednak, że w społeczeństwach, które przekroczyły pewien poziom zamożności, posiadanie potomstwa staje się oznaką statusu społecznego.

Kolbi

Idąc dalej tym tropem należy jednak zauważyć, że poprawa płodności tylko w niewielkim stopniu rozładuje kłopoty systemów emerytalnych w Europie. Bowiem znacznie szybciej postępuje proces starzenia społeczeństw. O ile jeszcze trzy lata temu liczba osób powyżej 60. roku życia rosła w Unii o milion rocznie, to teraz są to już dwa miliony. W niektórych krajach, jak Niemcy i Włochy, średnia wieku społeczeństwa osiągnęła odpowiednio 44,2 i 43,1 lat. Także jak można zauważyć, że nawet przy znaczącym wzroście współczynnika płodności problem reprodukcji ludności i problem przyszłych emerytur niestety nie ulega zmianie. Czynnikiem, który znacząco opóźnia starzenie się Europy, jest imigracja. Co roku we Wspólnocie osiedla się netto około miliona osób, w przytłaczającej większości w wieku 25 – 35 lat. Jednak pomimo to udział osób w wieku powyżej 65 lat będzie szybko rósł (dziś stanowią 20 proc. społeczeństwa), a najdalej za 30 lat liczba ludności w UE zacznie spadać.

lukasz.zbik.1991

Europa jest trzecią pod względem liczby ludności częścią świata z 712 milionami mieszkańców (2006), po Azji i Afryce. Udział Europejczyków w światowej populacji systematycznie się zmniejsza – w 2006 zaledwie 10,8%, podczas gdy od XVI wieku do lat 60. XX w. udział ten wynosił ok. 20% (maksimum – blisko 25% w 1900), wynika to z faktu, że Europa jest jedynym kontynentem, którego liczba ludności spada.
Od lat 90. przyrost naturalny w Europie jest niski, w 2004 r. wynosił średnio ok. 2‰, przy czym w 18 państwach ujemny – najniższy na Ukrainie (−5,9‰), w Rosji, na Łotwie i w Bułgarii. Najwyższy przyrost naturalny występuje w Albanii (10‰) i Irlandii (6,6‰).
Średnia długość życia wynosi 78 lat.
Ludność miejska stanowi 73% populacji. Łatwo zauważyć, że utrzymywanie się tego trendu doprowadzi w przyszłości do wyludnienia kontynentu poprzez kurczenie społeczeństw autochtonicznych. Ich miejsce zajmą imigranci z Azji i Afryki zmieniając o 180 stopni wygląd społeczeństw Europy.

lukasz.zbik.1991

Co jest powodem tego negatywnego trendu? Zdaniem ekspertów oprócz masowych aborcji jedną z przyczyn tej tendencji może być kryzys rodziny. Raport ujawnił, że co trzecie małżeństwo kończy się rozwodem. Coraz więcej dzieci rodzi się w związkach niezalegalizowanych niż w małżeństwach – dzieje się tak np. w Estonii, Francji czy Szwecji. Problemem jest również aborcja, będąca jednym z przejawów hedonistycznego stylu życia, jaki wybrała Europa. Każdego dnia w krajach Unii przeprowadza się 3200 zabiegów usuwania ciąży, do aborcji dochodzi więc co 27 sekund! Jest to szokująca kwestia, która na przestrzeni lat od początku XXI wieku bardzo mocno wpłynęła na przyrost naturalny na Starym Kontynencie.

lukasz.zbik.1991

W okresie od 2005 do 2050 roku w krajach Unii Europejskiej udział
ludzi (według prognoz Eurostat-u), po 65 roku życia, wzrośnie z 17% do 30%, po
80 roku ycia z 4,1% do 11,4%, a udział ludzi poniżej 24 roku życia spadnie z 30%
do 23%. Średnia wieku przeciętnego Europejczyka wzrosnie a o cała dekade z 39 do 49 lat, a średnia długość życia wydłuży się o 6 lat w stosunku do mężczyzn i 5 lat w stosunku do kobiet. W rezultacie naruszona zostanie równowaga pomiędzy
ludnością czynną oraz bierną zawodowo. Średni europejski wskaźnik obciażenia
demograficznego (stosunek liczby osób w wieku ponad 65 lat do liczby osób w
wieku 14-65 lat) wzrośnie z 25% do 53%. Oznacza to, że liczba osób pracujących,
przypadajacych na 1 emeryta wyniesie odpowiednio: w roku 2005 – 4, w roku 2050
– 2. Stosunek populacji Europy do populacji światowej zmaleje z 15%, według
danych sprzed 100 lat do 5% w roku 2050.

Patryk

Z tego co przeczytałem w artykule mgr. Andrzeja Judzińskiego [link widoczny dla zalogowanych]
Na podstawie Tabeli nr 1 przedstawiającej Dzietność kobiet w Europie można wywnioskować, że w przyszłości dzietność w bogatszych krajach nieznacznie się zwiększy. Widać to już choćby w latach 2000 - 2010.

Patryk

Po raz pierwszy od dwóch pokoleń najwięcej dzieci mają ludzie w krajach najbogatszych (poza Niemcami i Austrią). We Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Belgii, Holandii i Szwecji przeciętna kobieta ma więcej dzieci.

– Do tej pory sądzono, że w miarę bogacenia się ludzie mają coraz mniej dzieci. Okazuje się jednak, że w społeczeństwach, które przekroczyły pewien poziom zamożności, posiadanie potomstwa staje się oznaką statusu społecznego – podkreśla Laszlo Andor, unijny komisarz ds. społecznych.

Patryk

Jest to oczywiście półprawda gdyż np. we Francji gdzie można zaobserwować najwyższy wzrost dzietności głównym powodem tego stanu rzeczy nie jest wzrost zamożności a wysoka dzietność wśród emigrantów.

lukasz.zbik.1991

Według prognozy demograficznej ONZ z 2010 roku, opartych na badaniach w roku 2008 przyszłość nie wygląda zbyt dobrze. W drugiej połowie XX wieku byliśmy jednym z najszybciej rozmnażających się krajów Europy. Duży wzrost w USA to głównie efekt imigracji. Turcja rozwinęła się najszybciej (350%) i to nie imigracją (raczej traciła poprzez emigrację do Europy), tylko poprzez wysoką rozrodczość. Według prognoz na następne 40 lat we wszystkich krajach tempo wzrostu zmaleje, ale są kraje, którym liczebność spadnie i niestety my do nich należymy. Francja Anglia, Hiszpania, Szwecja będą miały wzrost, ale my, Niemcy i Rosja spadek. USA wzrośnie ? pewno znowu imigracją, ale Turcja nadal w tym zestawieniu ma najwyższy przyrost i to tylko w wyniku rozrodczości. Pewno spora część rozrodczości w krajach Europy zachodniej to konsekwencja obecności tam muzułmańskiej imigracji.

Trzeba bić na alarm. Już Francja i Szwecja, świadome swego spadku demograficznego, podjęły zdecydowane działania pro-natalistyczne i efekty widać. I u nas koniecznie trzeba przywrócić prężność demograficzną. Musimy mieć więcej dzieci by Polska liczyła się w Europie i świecie!

Rafał Wątroba

Podobne wnioski wypływają z prognoz przygotowanych przez Eurosat na lata 2008-2060 przewiduje początkowy wzrost populacji krajów Unii Europejskiej z 495,4 mln w 2008 r. do 520,7 mln w 2035 r., następnie jej systematyczny spadek do 505,7 mln w 2060 r.

lukasz.zbik.1991

Dodatkowy wniosek wypływający z prognoz eurostatu dotyczy kwestii wieku mieszkańców Unii Europejskiej. W 2060 roku blisko jedna trzecia mieszkańców Unii Europejskiej będzie miała co najmniej 65 lat. Ludność UE będzie się nadal starzała, przy czym odsetek mieszkańców w wieku co najmniej 65 lat wzrośnie z 17,4 proc. w 2010 r. do 29,5 proc. w 2060 r., a w wieku co najmniej 80 lat - z 4,6 proc. do 12 proc. w tym samym okresie - podał Eurostat w komunikacie, wyjaśniając, że wzrost średniego wieku ludności UE wynika ze stosunkowo niskiego wskaźnika rozrodczości i rosnącej liczby osób, które dożywają zaawansowanego wieku.

Rafał Wątroba

Wracając do rozmowy o sytuacji lokalnej można pochylić się nad województwem małopolskim i wewnętrznych różnicach dotyczących płodności w poszczególnych powiatach województwa. Obserwacja cząstkowych współczynników płodności, pozwoliła zauważyć, że od 2003 roku w każdym powiecie, wiek w którym kobiety najczęściej rodziły dzieci to 25-29 lat. W 2008 roku, zaobserwowano jednak jeden wyjątek. Mianowicie w powiecie miasto Kraków nastąpiło przesunięcie najczęstszego wieku urodzenia dziecka do kolejnej grupy wieku 30-34 lata.

	Forum www.statystykaidemografia.fora.pl Strona Główna :: GRUPA 8	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny
Strona 2 z 4