Forum www.statystykaidemografia.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Wykształcenie a umieralność
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.statystykaidemografia.fora.pl Strona Główna :: GRUPA 7
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarzyna Kudełka




Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 17:29, 26 Sty 2013    Temat postu:

Badania te zostały przeprowadzone w woj. Kujawsko-pomorskim utworzonym z regionów byłych województw: bydgoskiego, toruńskiego i włocławskiego.
Ostatni spis ludności w Polsce potwierdził istniejące od lat kontrasty dotyczące poziomu wykształcenia w poszczególnych regionach woj. kuj.-pom. W roku 2002 wykształceniem wyższym i średnim legitymowało się najwięcej mieszkańców Torunia, najmniej Włocławka, natomiast wykształcenie podstawowe i zasadnicze zawodowe najwięcej osób posiadało we Włocławku. Również w tym mieście najwięcej było mieszkańców z wykształceniem podstawowym nieukończonym i bez wykształcenia szkolnego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Katarzyna Kudełka dnia Sob 17:37, 26 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna Kudełka




Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 17:39, 26 Sty 2013    Temat postu:

Odnosząc dane dotyczące wykształcenia do sytuacji epidemiologicznej w zakresie chorób układu krążenia w największych miastach regionów, można zauważyć wyraźną ich zależność. W latach 1999 - 2002 najwyższy wskaźnik zgonów miał miejsce we Włocławku, a najniższy w Toruniu, co okazuje się zgodne z poziomem wykształcenia mieszkańców tych miast


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna Kudełka




Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 17:41, 26 Sty 2013    Temat postu:

Podobne wyniki odnotowano, analizując wskaźniki zgonów z przyczyn kardiologicznych w latach 1999 - 2003 wśród mężczyzn i kobiet - mieszkańców poszczególnych regionów: bydgoskiego, toruńskiego i włocławskiego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina Kreja




Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 23:31, 26 Sty 2013    Temat postu:

Mimo, iż tematem naszym przemyśleń miał być wpływ wykształcenia na umieralność, myślę, że nie możemy pominąć w naszej analizie umieralność niemowląt. W latach 1990–2008 zanotowano w Polsce spadek częstości zgonów niemowląt z 19,4 do 5,6 przypadków na 1000 urodzeń żywych. Spadek umieralności dotyczył wszystkich grup społecznych według wykształcenia matki, jednak był proporcjonalnie większy wśród kobiet z wyższym wykształceniem. Mimo że niemowlęta stanowią niewielką część populacji wieku rozwojowego, ich udział w statystyce zgonów jest przeważający. Wśród głównych przyczyn wymienia się przyczyny okołoporodowe, w tym skrócony okres ciąży. Często zdarza się tak, iż kobieta gorzej wykształcona, niewystarczająco dba o siebie i dziecko w okresie ciąży. co może się łączyć z gorszymi warunkami społeczno- ekonomicznymi tych kobiet. Ponadto, nierzadko podejmują one ryzykowne zachowania w czasie okresu ciąży jak np spożywanie alkoholu, co ma wpływ na narodziny dzieci z wadami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina Kreja




Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 23:39, 26 Sty 2013    Temat postu:

Poziom umieralności niemowląt obserwowany w Polsce nadal znacznie przekracza poziom UE15. Dystans, jaki dzieli Polskę od średniego poziomu umieralności niemowląt notowanego w UE, jest większy w przypadku zgonów w pierwszym miesiącu (i pierwszym tygodniu) życia niż w przypadku zgonów niemowląt w wieku powyżej 28 dni. Według raportu projektu PERISTAT European Perinatal Health Report , umieralność dzieci urodzonych przedwcześnie jest w Polsce nadal dużo wyż sza niż w krajach zachodnioeuropejskich. Z analizy umieralności niemowląt według wykształcenia matki wynika, że mimo znacznego spadku ogólnego współczynnika, nierówności społeczne nasilają się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksandra Gieracka




Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 0:47, 31 Sty 2013    Temat postu:

Warto przeanalizować jeszcze jak zmieniała się przeciętna długość życia Polaków w ostatnich latach. W roku 2007 przeciętna długość życia mężczyzn wynosiła 71,0 lat a kobiet 79,7. Długość życia mieszkańców Polski systematycznie wydłuża się po roku 1991 i w tym okresie
zwiększyła się w przypadku mężczyzn o blisko pięć lat (4,9 roku) a w przypadku kobiet o pół roku mniej (4,4 roku). Niestety w przypadku mężczyzn a w mniejszym stopniu także kobiet widać wyraźne spowolnienie wzrostu długości życia po roku 2002. O ile w latach 1991-2002 długość życia mężczyzn zwiększała się rokrocznie przeciętnie o 0,37 roku to w latach 2002-2007 już tylko o 0,13 roku. Jak wynika z analiz postęp jaki się dokonał w przypadku mężczyzn wynikał w ponad 70% z obniżenia umieralności przedwczesnej (przed 65 rokiem życia) natomiast w przypadku kobiet większe znaczenie (ponad 50%) miało obniżenie umieralności w wieku starszym (65 lat i więcej).

Bardzo wyraźnie zaznacza się w Polsce niekorzystne zjawisko dużej nadumieralności mężczyzn w stosunku do kobiet i w konsekwencji znacznie krótsza długość ich dalszego życia niezależnie od wieku. Niepokojący jest fakt, że brak jest poprawy w tym zakresie i po roku 2001 różnice w długości życia mężczyzn i kobiet pogłębiają się. Szacuje się, że dwie trzecie tej różnicy wynikają z wyższej przedwczesnej (przed 65 rokiem życia) umieralności mężczyzn niż kobiet a w jednej trzeciej z wyższej umieralności w wieku starszym powyżej 65 lat. Problem znacznie krótszego trwania życia mężczyzn wydaję się być niedostatecznie dostrzegany przez programy polityki zdrowotnej.

Długość trwania życia jest jednym z podstawowych i najczęściej używanych prostych mierników syntetycznych służących do ogólnej oceny stanu zdrowia populacji. Widoczne są jednak jego ograniczenia wynikające z faktu, że nie pokazuje on w jakim zdrowiu przeżywają
ludzie swoje życie. Z tego powodu coraz częściej stosowany jest również miernik złożony jakim jest długość trwania życia w zdrowiu (znany jako tzw. Healthy Life Years - HLY lub Disability Free Life Expectancy – DFLE) (cały okres życia dzieli się na przeżyty w zdrowiu oraz przy jego braku). Jako brak zdrowia przyjmuje się zazwyczaj ograniczoną sprawność, występowanie określonych chorób przewlekłych, złą samoocenę stanu zdrowia. Według szacunków Eurostat wykorzystujących wyniki europejskiego badania warunków życia ludności EU-SILC przeprowadzonego przez GUS w latach 2005-2006 na losowej
próbie ludności, długość życia w zdrowiu mieszkańców Polski w roku 2005 wynosiła 66,6 lat w przypadku kobiet i 61,0 lat w przypadku mężczyzn (tabela. 2.1). Oznacza to, że kobiety przeżywają bez ograniczonej sprawności 84% całego życia a mężczyźni 86%. Osoby w wieku 65 lat mogą oczekiwać, że ponad połowę dalszego życia przeżyją w zdrowiu,
kobiety o prawie 2 lata więcej niż mężczyźni.

Czynnikiem silnie różnicującym długość życia ogółem jak i długość życia w zdrowiu Polaków jest poziom ich wykształcenia. Jak wynika z szacunków opartych na wynikach Narodowego Spisu Powszechnego 2002 i rejestru zgonów ludności Polski mężczyźni w wieku 25 lat z wykształceniem pomaturalnym lub wyższym mogą oczekiwać, że będą żyli o ok. 13 lat dłużej niż mężczyźni z wykształceniem podstawowym a w zdrowiu mogą żyć nawet o 14 lat dłużej. W przypadku kobiet te różnice są trochę mniejsze i wynoszą odpowiednio ok. 9 lat i prawie 11 lat.

Mieszkańcy miast mogą oczekiwać dłuższego życia w zdrowiu niż mieszkańcy wsi (w 2002 r mężczyźni 63,3 – 61,5, kobiety 69,5 – 68,2) ale w dużym stopniu jest to związane z bardziej korzystną strukturą wykształcenie ludności miejskiej. Jeżeli bowiem porównuje
się mieszkańców miast i wsi w jednorodnych grupach wykształcenia to z wyjątkiem osób o wykształceniu powyżej średniego mieszkańcy miast w wieku 25 lat mogą oczekiwać, że będą żyli trochę krócej, zarówno ogółem jak i w zdrowiu, niż mieszkańcy wsi. Wojewódzkie zróżnicowanie długości życia w zdrowiu jest większe niż całkowitej długości życia i uszeregowanie województw jest też inne. Najdłuższego życia w zdrowiu
mogą oczekiwać mężczyźni i kobiety w woj. opolskim i mazowieckim natomiast o ponad 4 lata krótszego mieszkańcy woj. lubelskiego gdzie sytuacja jest pod tym względem najgorsza. Zwraca uwagę stosunkowo dobra pod względem długości życia w zdrowiu, sytuacja kobiet w woj. śląskim i łódzkim, podczas gdy całkowita długość ich życia jest krótsza niż w pozostałych województwach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksandra Gieracka




Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 1:15, 31 Sty 2013    Temat postu:

Również francuskie badania potwierdzają założenie, że ludzie z wyższym wykształceniem żyją dłużej. Francuska rada do spraw przyszłości systemu ubezpieczeń zdrowotnych opublikowała raport, według którego Francuzi na stanowiskach kierowniczych są zdrowsi i żyją dłużej niż ich podwładni.

Nierówności są szczególnie uderzające w przypadku mężczyzn. Menedżer mający 35 lat może spodziewać się dożycia 82 lat, a więc prawie o pięć lat dłużej niż pracownik umysłowy oraz sześć lat i cztery miesiące dłużej niż robotnik. Te dysproporcje są mniejsze w zawodach rzemieślniczych, wśród handlowców i pośredników, ale też są znaczące. Wprawdzie w ostatnim ćwierćwieczu oczekiwana długość życia wzrosła w przypadku wszystkich kategorii, ale jednocześnie nieco zwiększyły się dysproporcje między menedżerami a robotnikami. 35-letnia kobieta na stanowisku kierowniczym może dożyć 87 lat, natomiast jej podwładna na stanowisku robotniczym będzie żyła trzy lata krócej. Ta różnica nie zmieniła się od 25 lat. Do nierówności w obliczu śmierci trzeba też dodać dysproporcje zdrowotne. Robotnicy mają szanse na życie bez fizycznej niezdolności do pracy o osiem lat krótsze niż menedżerowie. W przypadku kobiet różnica wynosi pięć lat.

Ryzyko zgonu z powodu nowotworu jest 1,9 razy wyższe u mężczyzn gorzej wykształconych, stwierdza wspomniany raport. Wynika to z ich większego uzależnienia od tytoniu i alkoholu.

Powodem nierówności nie jest dostępność opieki zdrowotnej. Przeciętne wydatki na ten cel są mniej więcej takie same bez względu na kategorię społeczno-zawodową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksandra Gieracka




Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 1:21, 31 Sty 2013    Temat postu:

Podobne wnioski wynikają również z danych irlandzkiego Centralnego Urzędu Statystycznego (CSO).

Mężczyźni wykonujący jedną z wolnych profesji mogą liczyć na to, że dożyją 81,4 lat - ponad 6 lat więcej niż niewykwalifikowani robotnicy.

Średnia przewidywana długość życia dla kobiet wykonujących wolne zawody to 86 lat, a kobiet zatrudnionych przy pracach niewykwalifikowanych - 81 lat.

Ludzie z wykształceniem podstawowym umierają zwykle 2-3 lata wcześniej niż mający wykształcenie średnie, a wykształceni uniwersytecko żyją 4-5 lat dłużej niż mający tylko wykształcenie podstawowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.statystykaidemografia.fora.pl Strona Główna :: GRUPA 7 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin